130 dzieci trenowało na plaży z Marcinem Możdżonkiem
Trening w Gdyni był ostatnim z czterech w letnim cyklu, ale pierwszym przeprowadzonym na plaży. Wcześniej te zajęcia odbyły się w halach w Olsztynie, Warszawie i Płocku. W Gdyni z naszym znakomitym siatkarzem ćwiczyły dzieci w wieku od 12 do 16 lat. - Zmieniliśmy trochę formułę tych zajęć. Zostały przeprowadzone na plaży, ale zawierały w sobie elementy siatkówki halowej - zapewnił Możdżonek.
- W każdym treningu bierze udział 130 osób. To optymalna liczba, aby te zajęcia zostały przeprowadzone w sposób sprawny i efektywny – skomentował prezes Fundacji Citius Altius Fortius Michał Kucharski.
Entuzjastycznie pomysł zorganizowania tego treningu przyjął Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek. - Plaża i wakacyjny klimat kojarzą się już nie tylko z odpoczynkiem, ale także z różnego rodzajami aktywnościami. Coraz większym zainteresowaniem cieszy się zwłaszcza siatkówka plażowa i dlatego zadowolony jestem, że gdyńska młodzież miała okazję przeżyć dzięki tym znakomitym zawodnikom niesamowitą przygodę. Potrenować razem z nimi oraz podpatrzeć arkana tej wspaniałej dyscypliny. Zdobyte przez naszych siatkarzy trofea, medale mistrzostw świata, Europy i Ligi Światowej działają na wyobraźnię młodych ludzi, z których cześć może zdecydować się podążyć tą samą sportowa ścieżką. Takie projekty i działania służą popularyzacji tej dyscypliny. Nie wykluczam również, że w przyszłości w naszej pięknej gdyńskiej hali również na stałe zagości siatkówka – powiedział.
Marcin Możdżonek wyjaśnił również jaka jest idea wspólnych treningów z dziećmi, które organizowane są czwarty rok. - Staramy się odciągnąć dzieci od komputerów i pokazać, że warto się ruszać. To również dobra życiowa droga i mamy nadzieję, że obierze ją wiele osób, a te zajęcia okażą się również początkiem ich trwałej przygody z siatkówką. Wiele osób przy okazji pyta nas, jak należy się odżywiać, prowadzić oraz gdzie można podjąć regularne treningi. To jest budujące – stwierdził zawodnik Cuprum Lubin.
Przy okazji mistrz świata i Europy oraz triumfator Ligi Światowej zdradził co trzeba zrobić, aby stać się wybitnym sportowcem. - W sporcie nie ma drogi na skróty, bo w każdy sukces trzeba włożyć mnóstwo wysiłku. Nie zaszkodzi również mieć trochę farta. Przy odrobinie szczęścia i dużej pracy można wiele osiągnąć, jak chociażby my – zapewnił.
Inicjator i gospodarz tego przedsięwzięcia zaprosił do poprowadzenia wspólnych treningów swoich kolegów z boiska i reprezentacji Polski – m.in. Piotrów Gacka (Lotos Trefl Gdańsk) i Haina (Jastrzębski Węgiel) oraz Artura Szalpuka (Cerrad Czarni Radom).
- Wziąłem udział w trzecim treningu w tej edycji. Dla mnie wciąż jest to wielkie przeżycie, ale mam nadzieję, że dla dzieci jeszcze większe – przyznał ten ostatni.
Po zakończonym treningu rozegrano pokazowy Mecz Gigantów. Poza siatkarzami wzięli w nim również udział członkowie Kabaretu Paranienormalni oraz brązowi medaliści mistrzostw Europy w klasie 49er Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziejski (AZS AWFiS Gdańsk). W świetnej zabawie nie przeszkodził nawet ulewny deszcz – inna sprawa, że jego uczestnicy dość liberalnie potraktowali siatkarskie przepisy, bo często zamiast trzech pozwalali sobie na pięć odbić po jednej stronie. Inne zasady również było często naginane.