Bartłomiej Szotyński: dawno nie mieliśmy taj silnej reprezentacji
65 zawodniczek z 21 krajów szykuje się do startu w mistrzostwach Europy juniorów w klasie Laser Radial, które rozgrywane są w ramach 18. regat Volvo Gdynia Sailing Days. W tym gronie są również 23 Polki. - Dawno nie mieliśmy tak silnej reprezentacji – podkreślił trener dziewczęcej kadry Bartłomiej Szotyński. W piątek odbył się wyścig testowy, a w sobotę zaplanowano rozpoczęcie rywalizacji. Medaliści w dwóch kategoriach wiekowych, do lat 16 i 18, wyłonieni zostaną w czwartek 13 lipca.
- W tym roku większość zawodniczek nastawia się na start w sierpniowych mistrzostwach świata juniorów klasie Laser Radial w holenderskiej miejscowości Medemblik, gdzie powinno rywalizować ponad 120 dziewczyn. W Gdyni obsada jest o połowę mniej liczna, ale czołowych reprezentantek z Wielkiej Brytanii, Włoch oraz Izraela nie brakuje – zapewnił Szotyński.
W polskiej ekipie największe nadzieje związane są ze startem ubiegłorocznej mistrzyni świata do lat 15 w klasie Laser 4.7 Wiktorii Lehmann (ŻLKS Poznań). - Do Kolonii Wiktoria jechała z zamiarem wywalczenia jak najlepszej lokaty, a została nie tylko mistrzynią świata w swojej kategorii wiekowej, ale w generalnej klasyfikacji wśród 140 zawodniczek uplasowała się na wysokiej 11 pozycji. Poznanianka wychowana jest na Jeziorze Kierskim, zatem dobrze pływa na zmianach i przy słabych wiatrach. Zgodnie z prognozami te mistrzostwa odbędą się w warunkach słabo wiatrowych, a w Gdyni wiatr charakteryzuje się tym, że jest zmienny oraz kręcący, co powinno być dla niej korzystne – wyjaśnił.
W tych zapowiadanych warunkach lepiej czują się także starsze polskie reprezentantki, które rywalizować będą w kategorii do 18 lat. - Muszę przyznać, że dawno nie mieliśmy tak silnej i wyrównanej reprezentacji. Jej czołówkę stanowią Kasia Harc, Wiktoria Gołębiowska, Natalia Stawiarska i Monika Kłopotowska. Kiedyś w kadrze była tylko jedna wiodąca zawodniczka, jak Agata Barwińska czy Magdalena Kwaśna, natomiast teraz postawiliśmy na siłę grupy i mamy nadzieję, że za sprawą tej wewnętrznej rywalizacji dziewczyny zrobią większy postęp. W tych mistrzostwach nasze reprezentantki powinny walczyć o miejsce w czołowej „10”, a lokatę w ósemce uznamy za sukces – przyznał.
Do tych regat biało-czerwone przygotowywały się w Gdyni podczas trwającego pięć dni zgrupowania. - Zakończyliśmy je 1 lipca. Później dziewczyny dostały trzy dni wolnego na odpoczynek i reset umysłu, natomiast w piątek w południe, w ramach pobudzenia, zeszliśmy na wodę. Mankamentem tego zgrupowania było to, że przyszło nam trenować w zupełnie innych warunkach od tych, w których będziemy rywalizować o medale w mistrzostwach Europy. Wtedy bardzo silnie wiało, nawet do 30 węzłów – zakończył Bartłomiej Szotyński.