Przedostatni dzień Mistrzostw Polski 49 er i 49er FX oraz Euro Cup w klasie 29er
W poniedziałek w 23. edycji regat Gdynia Sailing Days wolnego nie mieli tylko skiffiści, którzy kontynuują rywalizację w mistrzostwach Polski. Medaliści wyłonieni zostaną we wtorek, po czterech dniach zmagań. W klasie 49erFX prowadzą Gabriela Czapska i Hanna Rajchert (Spójnia Warszawa), natomiast w klasie 49er broniący tytułu Dominik Buksak (AZS AWFiS Gdańsk) i Szymon Wierzbicki (OŚ AZS Poznań).
Najlepsi polscy żeglarze tradycyjnie rywalizują o prymat w kraju w klasach olimpijskich we wrześniu w Górkach Zachodnich w Gdańsku. W tym terminie zaplanowano jednak w Halifax w Kanadzie mistrzostwa świata w klasach 49er, 49erFX oraz Nacra 17 i dlatego te regaty trzeba było rozegrać wcześniej. Zresztą dwa lata temu skiffiści także ścigali się w mistrzostwach Polski w Gdyni.
Od 2019 roku na najwyższym stopniu podium meldują się Dominik Buksak z Szymonem Wierzbickim i wszystko wskazuje, że nikt ich nie zdoła zdetronizować. Ten duet wygrał osiem z 12 wyścigów i tylko kataklizm mógłby pozbawić ich czwartego złotego medalu z rzędu. Do końca regat zostały trzy starty.
- Wszystko jest już rozstrzygnięte, bo Dominik i Szymon wygrają po raz kolejny. We wtorek musieliby nie dokończyć wyścigów, abyśmy zdołali ich wyprzedzić. Nie oszukujmy się, prezentujemy wyższy poziom niż juniorskie załogi i nawet jeśli okażemy się najlepsi w trzech pozostałych startach, to oni będą tuż za nami. Dzisiaj ścigaliśmy się bliżej brzegu, zmiany były krótsze, ale z większą siłą i zmianą kierunku. I sporo się działo. Rywalizacja była bardzo zacięta, wpływaliśmy często razem na metę, bo załoga zamykająca stawkę dostawała wiatr od tyłu i łódki się zjeżdżały. Do końca trzeba było walczyć o każdy punkt – skomentował Łukasz Przybytek.
Trzykrotny olimpijczyk plasuje się z załogantem Jackiem Piaseckim na drugiej pozycji, a na trzecim miejscu sklasyfikowani są Tytus Butowski (wszyscy AZS AWFiS Gdańsk) i Łukasz Machowski (MKS Dwójka Warszawa). Na starcie krajowego championatu, z powodu choroby, zabrakło dwóch liczących się załóg - Mikołaja Staniula i Jakuba Sztorcha (AZS AWFiS Gdańsk) oraz Adama Głogowskiego i Macieja Kruśca (Nauticus YC Olsztyn).
Z kolei klasie 49erFX nie pojawiły się faworytki, Aleksandra Melzacka (YKP Gdynia) i Sandra Jankowiak (OŚ AZS Poznań), które w ostatnich mistrzostwach Europy w Aarhus były 13. Pod nieobecność aktualnych jeszcze mistrzyń Polski liderkami są ubiegłoroczne srebrne medalistki Gabriela Czapska i Hanna Rajchert, które okazały się najlepsze w dziewięciu z 12 startów.
- Układ jest taki, że każdego dnia wygrywamy po trzy wyścigi, a jeden jest w naszym wykonaniu słabszy. Pływamy ze sobą już szósty sezon, wcześniej w klasie 420 i wszystko wskazuje, że we wtorek po raz pierwszy zostaniemy mistrzyniami Polski seniorek, bo w dwóch poprzednich imprezach plasowaliśmy się w klasie 49erFX na drugich miejscach. To są naprawdę trudne regaty, wieje od brzegu z klifów, a gdyby startowały Ola z Sandrą, skala trudności wzrosłaby. Z ich udziałem byłyby to bardzo taktyczne regaty, nie można by popełnić najmniejszego błędu, bo każda pomyłka, przy tych często niewidocznych zmianach, jest bardzo kosztowna – podkreślił duet liderek.