Mateusz Hanke: stać nas na zdobycie medalu
184 żeglarzy z 32 krajów potwierdziło swój udział w mistrzostwach Europy juniorów w klasie Laser Radial, które rozgrywane są w ramach 18. regat Volvo Gdynia Sailing Days. W tym gronie jest również 26 polskich zawodników. - Celujemy w czołową ósemkę, ale stać nas na zdobycie medalu - zapewnił trener chłopięcej kadry Mateusz Hanke. W piątek zaplanowano wyścig testowy, a medale w dwóch kategoriach wiekowych, do 16 i 18 lat, rozdane zostaną w czwartek 13 lipca.
- Celujemy w miejsca w pierwszej ósemce, ale stać nas na zdobycie medalu. Mamy w kadrze wielu dobrych zawodników, jednak liderami tej grupy wydaje się być czterech chłopaków – przyznał Hanke.
W ubiegłym roku największe sukcesy odnieśli Wojciech Klimaszewski (MBSW/UKŻR Giżycko) i Tytus Butowski (AZS AWFiS Gdańsk). Ten pierwszy, mając 15 lat, został w sierpniu w Tallinnie brązowym medalistą mistrzostw Europy w klasie Laser Radial do 16 lat, natomiast Butowski był szósty w rozegranych w lipcu we francuskiej miejscowości Crozon-Morgat mistrzostwach Starego Kontynentu w klasie Laser 4.7. - Trzon reprezentacji stanowią jeszcze dwaj żeglarze, którzy w tegorocznych kwalifikacjach do mistrzostw świata i Europy, a stanowiły je regaty na Zalewie Zegrzyńskim, Puchar PZŻ w Krynicy Morskiej oraz 37. Puchar Arki we Władysławowie, wyprzedzili w generalnej klasyfikacji Tytusa. To Mikołaj Silny z SEJK Pogoń Szczecin i Łukasz Machowski z MKS Dwójki Warszawa. Mikołaj jest co prawda młodszy od kolegów o rok i ma mniejsze od nich międzynarodowe doświadczenie, ale wierzę, że bez problemów poradzi sobie w tych regatach – dodał szkoleniowiec.
Aż 18 z 26 biało-czerwonych rywalizować będzie w młodszej kategorii i tylko w niej gospodarze liczą generalnie na sukcesy. - Ważniejsze od zdobywania medali w juniorskich zawodach jest rozwój młodych zawodników i dlatego nie chcemy ich za długo trzymać w klasie Laser Radial. Założenie szkolenia jest takie, żeby w wieku 17 lat nasi reprezentanci przechodzili do olimpijskiej klasy dla mężczyzn, czyli Laser Standard. Jest to dla nich zatem generalnie ostatni rok pływania na mniejszym żaglu – wyjaśnił.
Od soboty do środy kadrowicze przebywali w Gdyni na ostatnim przed regatami zgrupowaniu. - Ten czas poświeciliśmy na indywidualne dopasowanie ustawień, pracowaliśmy przy sprzęcie, trenowaliśmy starty oraz sparowaliśmy z zagranicznymi reprezentacjami, które przyjechały do Gdyni, czyli Włochami, Szwajcarami i Rosjanami. W czwartek chłopacy mieli wolne, natomiast w piątek zaplanowany jest wyścig testowany, w którym wezmą udział mniej doświadczeni zawodnicy, a reszta będzie oglądać te zmagania z boku. A w sobotę zaczynamy już ostre ściganie – zakończył Mateusz Hanke.