Mikołaj Chłopek i Mateusz Kruczyński: To miejsce nas nie satysfakcjonuje

Po dziewięciu wyścigach Pucharu Europy w klasie 29er najlepsza z 10 polskich załóg plasuje się w stawce 37 duetów na siódmej pozycji. - To miejsce absolutnie nas nie satysfakcjonuje - zapewnili Mikołaj Chłopek i Mateusz Kruczyński z YKP Gdynia.

Po pierwszym dniu Polacy zajmowali czwartą lokatę, ale w czwartek spadli na siódme miejsce. - Miało na to wpływ kilka czynników. Gorzej wychodziły nam starty, wiatr był silniejszy, rywalizowaliśmy też dalej od brzegu i trudno było ocenić, która strona wydaje. Do tego doszły też nasze błędy taktyczne - wyliczyli.


Duet żeglarzy YKP Gdynia nie ukrywa, że to miejsce absolutnie ich nie satysfakcjonuje. - Po pierwszym dniu rywalizacji byliśmy w miarę zadowoleni. Teraz humory nam nie dopisują, ale wiemy, jakie popełniliśmy błędy i co trzeba poprawić. Za nami dopiero półmetek regat i jeszcze wszystko jest do odrobienia - podkreślili Mikołaj Chłopek.


W poprzednim tygodniu gdynianie, którzy pływają ze sobą drugi sezon, zajęli w regatach Kieler Woche 15. pozycję. - W Kilonii rywalizowało więcej załóg, ale cała czołówka z tej imprezy przyjechała do Gdyni, dzięki czemu możemy w silnej stawce przygotowywać się do dwóch najważniejszych w tym roku zawodów. W lipcu wystartujemy w mistrzostwach świata ISAF w Corpus Christi w Teksasie, natomiast w sierpniu w Helsinkach w mistrzostwach Europy - dodał Mateusz Kruczyński.


Na czele znajdują się Finowie Ville Korhonen i Robin Berner, na drugiej pozycji plasują się Nowozelandczycy Sebastian Lardies i Scott McKenzie, a na trzeciej Brytyjczycy Ewan Wilson i Fin Armstrong.