Mistrzowie świata blisko mistrzostwa Europy

W środę poznamy mistrzów Europy juniorów w klasie ILCA 6. W Gdyni na najlepszej drodze do wywalczenia złotych medali się aktualni mistrzowie świata w tej kategorii wiekowej Włosi Emma Mattivi i Matia Cesana. Z Polaków najwyższe, ósme miejsce, zajmuje Zofia Wójcik (AZS Uniwersytet Warszawski). Na 10. pozycji plasuje się Jacek Kalinowski. - Jest dobrze, ale mogło być lepiej – ocenił żeglarz ChKŻ Chojnice.
Do tej pory juniorzy rozegrali komplet 10 wyścigów, natomiast juniorki dziewięć razy stanęły na starcie. We wtorek dobrze spisała się Zofia Wójcik, która rozpoczęła co prawda rywalizację od 25. lokaty, ale później była siódma i szósta, co dało jej awans w klasyfikacji generalnej z 14. na ósmą pozycję. Reprezentantka warszawskiego klubu może ostatniego dnia regat poprawić tę lokatę, jednak szanse na zajęcie miejsca na podium ma iluzoryczne.

W gronie 118 dziewcząt z 29 państw 18. jest Natalia Nadrzewia (UKŻ Zalew Kielce), a na 25. miejsce z 37., głównie dzięki trzeciej lokacie w ostatnim wyścigu, awansowała Aleksandra Borucka (OŚ AZS Poznań). 29. pozycja przypada Karolina Jałoszyńska (KŻ Nysa). Nadal prowadzi, z wyraźną przewagą nad konkurentkami, Emma Mattivi, druga jest Holenderka Roos Wind, a trzecia Chorwatka Petra Marendić.

U juniorów sporą progresją zanotował Filip Jarosiewicz (AZS AWFiS Gdańsk), który we wtorek awansował z 27. na 19. miejsce. – Jeśli w środę uda mi się popłynąć dwa dobre wyścigi, to mogę nawet znaleźć się w czołowej „12” – stwierdził zawodnik AZS AWFiS Gdańsk.

Czołową „10” zamyka Jacek Kalinowski, który spadł z szóstej pozycji. - Na medal nie mam raczej szans, jednak pierwsza „ósemka” jest w moim zasięgu. Jeśli się w niej znajdę to zapewnię sobie związkowe finansowanie – skomentował żeglarz z Chojnic. Poza tym siódmy do tej pory Filip Olszewski (MKS Dwójka Warszawa) sklasyfikowany jest na 15. miejscu.

Stawkę 263 juniorów z 38 krajów wciąż otwiera Matia Cesana, który wyprzedza swojego rodaka Massimiliano Antoniazziego oraz Szweda Erika Norlena. - Nie wiem jak Matia to robi. Płynie obok mnie w tym samym wietrze i nagle okazuje się, że jest 10 lokat przede mną – powiedział Kalinowski.

- Jest mocny. Widać, że dobrze pływa pod względem technicznym i taktycznym – dodał Jarosiewicz.